Punkta do medytacji
ŻYCIE W PEŁNI
XXVI NIEDZIELA ZWYKŁA
Modlitwa przygotowawcza: O łaskę spotkania się z Bogiem w prawdzie, abym się na modlitwie nie oszukiwał.
Obraz: Zobaczę Jezusa, który patrzy na mnie z miłością.
Prośba: Abym kochał innych tak, jak Jezus mnie kocha
- Faryzeusz we mnie
Jezus mówi tę przypowieść do Faryzeuszy. Byłoby bardzo niedobrze, gdybyśmy stwierdzili, że to nas nie dotyczy – każdy z nas może powiedzieć, że jakaś część mojego serca potrzebuje tej przypowieści. Każdy ma sobie, w większym czy mniejszym wymiarze, tendencje faryzejskie. Problemem faryzeuszy było to, że na zewnątrz byli zupełnie inni niż w środku i nikomu nie dawali poznać co tak naprawdę myślą. Poza tym, często z góry patrzyli na ludzi, którzy nie byli jak oni, którzy nie pasowali do ich sposobu myślenia, czy postępowania. Do tego często wykorzystywali swoją pobożność do budowania swojego ego, a przykazania Boże do osądzania siebie i innych (one przecież zostały dane zupełnie do czegoś innego).
- Prawdziwe życie
Tą przypowieścią Jezus zadaje nam ważne pytanie – na czym opierasz swoje życie? Na kasie, na opinii innych, sławie? Logika bogacza w tej historii pokazuje logikę dzisiejszego świata – prawdziwie żyć to znaczy być dobrze ubranym, nie pracować i nie wymagać od siebie, dzień w dzień się dobrze bawić. Taka imprezowa wizja raju, która wraz ze śmiercią pęka jak bańka mydlana. Okazuje się, że prawdziwe życie, którego przedłużenie jest w wieczności, znajduje w pomocy innym, otwarciu oczu na ludzką biedę, wyjściu poza wąską sferę własnego „ja” – jednym słowem, tylko miłość do drugiego człowieka (objawiająca się w czynach), ma moc odmiany mojego życia. Czy pomogłem komuś ostatnio? Podziękuj za to Panu Bogu. Przeproś też, jeśli ominąłeś kogoś, kto ciebie potrzebował. A może ktoś odmówił ci pomocy? Powierz tę osobę Jezusowi.
- Kogo słucham
Przypowieść o bogaczu i Łazarzu pokazuje też inną trudność, z którą ludzie często się borykają. Chodzi o słuchanie. Ponieważ Mojżesz i prorocy byli ludźmi Boga i często wymagali od słuchaczy, toteż słuchacze często sprzeciwiali się im i w końcu porzucali drogi Boże. Jednakże w takim wypadku alternatywa jest taka, że słucham tylko tego, co mi pasuje. Zawsze jednak kogoś słucham, zawsze idę za jakimś głosem – albo jest to głos Boga, albo nie. Głos Boga prowadzi mnie do prawdziwego życia, inne głosy mogą mnie doprowadzić do życia pozorami. Kogo ja najczęściej słucham? Co jest mi trudno przyjąć w nauczaniu Jezusa?
Rozmowa końcowa: porozmawiaj z Jezusem, który dobrze cię zna i rozumie, o tym co było najważniejsze na tej modlitwie
Na zakończenie odmów: z Jezusem Ojcze nasz...
Przeszłe
Przyszłe
Obecne
Krzyż fundamentem mojej codzienności
XXIII Niedziela Zwykła
Weź swój krzyż na barki i idź za Mną
Wiara
XXVII Niedziela Zwykła
Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary. Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna.
Pokora w byciu świadkiem Jezusa
XXII Niedziela Zwykła
Przesiądź się wyżej przyjacielu.
Spotkanie
XXX Niedziela Zwykła
Modlitwa grzesznika, czyli rozmowa z Przyjacielem
Kto jest lepszy w Bożych oczach?
XXI Niedziela zwykła
"Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli"
wyjście z tłumu
XXXI niedziela zwykła
Zacheusz zaryykował i wybrał życie z Jezusem. Moja postawa w spotkaniu z przechodzącym Panem
ŻYCIE W PEŁNI
XXVI NIEDZIELA ZWYKŁA
Odpowiedział mu: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą.